Wojsko Polskie poderwało samoloty. "Intensywna aktywność lotnictwa Rosji"

Dodano:
Polski F-16, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
W związku z działaniami rosyjskiego lotnictwa wymierzonymi w Ukrainę aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo – informuje Dowództwo Operacyjne.

"Informujemy, że obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, która związana jest z zamiarem wykonania uderzeń na terytorium Ukrainy" – podało we wtorek rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana" – podkreśla wojsko.

"Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" – czytamy w komunikacie prasowym.

Kolejny zmasowany atak na Ukrainę

Wcześniej Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy poinformowało, że rosyjskie bombowce Tu-95MS w rejonie Morza Kaspijskiego kilkukrotnie wystrzeliwały pociski manewrujące w stronę Ukrainy. Celem rosyjskiego ataku stały się m.in. Kijów i Charków. Uszkodzony został co najmniej jeden budynek mieszalny. Na razie nie ma informacji o ofiarach.

Inwazja Rosji trwa już prawie dwa lata

Atakując Ukrainę w lutym 2022 r., Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i innych państw zachodnich.

Na przełomie września i października 2022 r. Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...